Tyle się mówi od lat o MŚP i pomocy dla nich, ale jakoś tego nie widać. Tymczasem firmy te – mikro, małe i średnie – to poważna część naszej gospodarki, ale także wyraz przedsiębiorczości Polaków. Dlatego należy je wspierać.
MŚP wypracowują około 50% naszego PKB oraz dają zatrudnienie ponad 60 % pracowników!
Firma należy do segmentu MŚP, jeśli liczba zatrudnionych pracowników jest mniejsza niż 250, a gdy ten warunek jest spełniony, bierze się pod uwagę dane finansowe: roczny obrót takiej firmy nie może przekroczyć 50 mln €, a całkowity bilans musi być mniejszy niż 43 mln € (obrót i bilans mogą być stosowane wymiennie – bierze się pod uwagę wskaźnik korzystniejszy dla przedsiębiorstwa).
Firmy sektora MŚP:
- szybciej reagują na potrzeby rynku,
- potrafią szybko stworzyć nowe miejsca pracy,
- tworzą stanowiska pracy, które cechują się niskimi kosztami,
- łatwo dostosowują się do zmieniających się warunków,
- występują w każdym dziale gospodarki,
- generują innowacje w dziedzinie technik produkcyjnych,
- tworzą pomysły nowych produktów i usług,
- tworzą nowe, dotychczas nieistniejące rynki,
- skutecznie i efektywnie wypełniają istniejące luki rynkowe nieatrakcyjne dla dużych przedsiębiorstw,
- przyczyniają się do bardziej efektywnej alokacji zasobów rynkowych,
- reorganizują w twórczy sposób istniejące struktury gospodarcze itp.
Z tego, co powyżej, wynika, że MŚP powinny być na pierwszym miejscu, powinny być hołubione przez państwo. Niestety, tak nie jest. Dominują wielkie koncerny, które stać na lobbing i – nie ukrywajmy – łapówki i opłacanie mediów.
Jak państwo powinno wspierać MŚP? Jest wiele metod, np.:
- edukacja, edukacja, edukacja – od przedszkola nauka przedsiębiorczości i gospodarowania, programy edukacyjne w TV, kursy itd.;
- zwolnienia podatkowe na starcie, a także wysoki próg zwolnienia od podatku PIT (najlepiej PIT znieść), niskie stawki podatkowe;
- system doradztwa prawnego i finansowo-podatkowego dla MŚP;
- prosty, szybki i tani proces zakładania i rejestrowania przedsiębiorstwa (jeden dzień, zgłoszenie, zero kosztów!);
- przyjazne nastawienie i wspomaganie przedsiębiorców przez wszelkich urzędników (na których pensje przedsiębiorcy pracują), odejście od polityki “szukania haka” na przedsiębiorcę;
- osobista odpowiedzialność urzędników wydających decyzje dotyczące przedsiębiorców;
- konkursy, granty, programy start-up’owe itp.;
- prosta księgowość kasowa, która ukróca praktyki oszustów;
- szybki, profesjonalny wymiar sprawiedliwości, który chroni uczciwych przedsiębiorców;
- powszechny samorząd gospodarczy polskich przedsiębiorców, który ma swoją reprezentację w Senacie RP;
- klastry, finansowanie badań, wspieranie organizacji branżowych itp.;
- zmiana prawa w duchu niekonfliktowego modelu stosunków gospodarczych;
- ułatwione finansowanie działalności gospodarczej i rozwoju MŚP;
W MŚP manifestuje się potencjał społeczeństwa. Odblokowanie go, stworzenie dobrych warunków do prowadzenia MŚP – tak, aby ludzie się nie bali, aby czuli pomocne nastawienie państwa i jego organów – wreszcie zachęcenie i postawienie na edukację (począwszy os spółdzielni uczniowskich) dałoby fantastyczny efekt. Czy do tego trzeba jakiejś rewolucji? A może tylko weryfikacji kadr urzędniczych, np. wprowadzenia wymogu, aby każdy urzędnik zanim obejmie urząd, przepracował minimum 5 lat w prywatnej firmie albo poprowadził przez 3 lata własną firmę? To przecież głównie MŚP pracują na pensje urzędników…