Jaki jest związek między wiekiem ludzi a ustrojem państwa?

Czy wiesz, co to jest pajdokracja? A gerontokracja? Brzmi znajomo, prawda? – arystokracja, demokracja, plutokracja itd.

  • pajdokracja to rządy ludzi młodych,
  • gerontokracja to rządy ludzi starych,
  • plutokracja to rządy ludzi bogatych,
  • arystokracja to rządy elit.

Stare porzekadło mówi “umiar zdobi młodzieńca”, a inna zasada, że każde ekstremum jest niedobre. Już się domyślasz, Drogi Czytelniku, o co mi chodzi: ustrój oparty o jakieś “wiekowe przechylenie” nie będzie dobry. Tak. Uświadomiła mi to ponownie i z wielką mocą książeczka z tekstami Feliksa Konecznego z roku 1912 pt.”O pajdokracji”. Ale do rzeczy:

Kto powinien decydować o sprawach państwa? O jego rozwoju, o finansach, polityce? – No, ludzie kompetentni i zorientowani – odpowiesz. – A ja się z Tobą zgodzę. Ale co to tak naprawdę oznacza i jakie ma konsekwencje? Otóż takie, że:

  1. Nie mogą to być ludzie młodzi (dwudziestokilkuletni i młodsi) bo nie znają jeszcze życia, nie mają doświadczenia, nie mieli czasu, by pokazać, co potrafią. Po prostu. A zatem wiek minimum np. 33 lata, by ktoś mógł zacząć się zajmować polityką? Może tak! A wcześniej niech młodzi działają społecznie, naukowo, zakładają stowarzyszenia, podmioty gospodarcze, kluby sportowe i dyskusyjne, piszą, tworzą sztukę, osiągają wysoki poziom zawodowego profesjonalizmu, zakładają rodziny, tworzą i prowadzą swoje firmy, podróżują itp. A zatem chrońmy młodzież przed byciem ‘mięsem armatnim’ i ‘narybkiem’ partii politycznych, przed zbyt szybkim, pozbawionym dojrzałości przejmowaniem odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo i przed demoralizacją. Nie dla pajdokracji!
  2. Nie mogą to być ludzie zbyt starzy (67 lat i więcej?), ponieważ już nie mają wystarczająco dużo sił witalnych ani zdrowia, o które muszą coraz intensywniej dbać. Ponadto zaczynają już trochę żyć przeszłością, zamykać się w kręgu swoich spraw zdrowotnych, rodzinnych, nie czują nowych technologii. Powinni pisać (np. pamiętniki, książki na bazie swojego bogatego doświadczenia), zajmować się wnukami, ogrodem itp.

Tak, sprawami państwa winni kierować ludzie ‘w sile wieku’, czyli doświadczeni, sprawdzeni, pełni sił i energii. Zatem, ustrój państwa  wymaga wprowadzenia zapisu regulującego tę kwestię – tak, aby ‘starzy wyjadacze’ nie manipulowali nieświadomymi młokosami lub staruszkami.

Wspomniany Feliks Koneczny pisze w swojej książeczce “O pajdokracji”: “Odmówiłbym głosu w polityce każdemu, kto przedtem nie wykazał się jakąś działalnością społeczną, oświatową, ekonomiczną i to z nieodwołalnym rygorem, że działalność ta była skuteczną, że więc nie tylko pracować chce, lecz i umie, że zna się na czymś praktycznie. Proponowałbym, żeby traktować jako próżniaków i politycznych nieuków wszystkich, którzy rwą się do polityki, nie zdawszy egzaminu z pracy społecznej.”

I dalej pisze: “Brońmy młodzieży od wyzysku leniwców, którym się podoba przerzucać ciężar na cudze barki, a gdy wśród starszych nie mogą znaleźć naiwnych, popełniają tę niesumienność, że obarczają barki niedojrzałe! (…) Jest to skandaliczny wyzysk młodzieży, mający źródło w widocznym braku szacunku dla niej.”

Jeżeli państwo nasze, Rzeczpospolita Polska, ma być zdrowe i silne, musi mieć mądrych, doświadczonych, sprawdzonych, zdrowych, silnych przywódców, urzędników, funkcjonariuszy i polityków. Każdy uczciwy człowiek przyzna, że tacy muszą się znajdować wiekowo w przedziale 33-67 lat. Oczywiście, czasem znajdzie się ktoś pracowity, porządny, zdolny, kto będzie nieco młodszy lub starszy niż podane tu widełki wiekowe. Takim ludziom znajdziemy miejsce – w gospodarce, w fundacjach, stowarzyszeniach itp.

Dodaj komentarz