“Instytucje suwerennej Polski jutra” to cykl oparty o założenia projektu konstytucji, który zawarty został w książce “Architektura ustrojowa przyszłej suwerennej Polski” (Aleksander Kisil, 2019, PDF).
* * *
Jest taki szczególny bank: BGK. Bank Gospodarstwa Krajowego. Mniejsza o nazwę, może jest trochę anachroniczna. Ale co innego jest interesujące: otóż wszelkie instytucje państwowe, publiczne, urzędy centralne i podległe organom centralnym powinny obligatoryjnie mieć swoje konta w takim banku, który obsługuje “gospodarstwo krajowe”, czyli właśnie wszelkie organy państwa i ich działalność. Do grona klientów BGK należeć też będą organizacje takie jak PZPN, czyli ogólnopolskie związki sportowe dotowane przez państwo, szkoły publiczne, instytucje kultury dotowane przez państwo, państwowe uczelnie wyższe, przedsiębiorstwa państwowe i z większościowym udziałem Skarbu Państwa, służby mundurowe i ich jednostki organizacyjne, media publiczne itd. itp.
To powinien być szczególny bank, który jest umocowany w systemie instytucji państwa, bo to państwo ma finansowo obsługiwać.
Taki bank ma być niezależny od władzy wykonawczej. Jego np. pięcioosobowy zarząd ma być powoływany w 40% (dwie osoby) przez Narodową Radę Polityki Monetarnej, w 40% (dwie osoby) przez Senat i w 20% (jedna osoba) ma być wyłoniony w konkursie otwartym przeprowadzanym przez zarząd Narodowego Banku Polskiego.
Zmiany w zarządzie powinny następować partiami, np. co dwa lata NRPM i Senat wymieniają po jednej osobie (przy kadencji czteroletniej), a członek zarządu wyłoniony w konkursie jest powoływany na 4 lata w roku pomiędzy tymi wymianami.
BGK ma nie tylko prowadzić konta (a zatem i realizować przelewy) wszelkim instytucjom, urzędom i organom państwa, ale także organizować dla nich szkolenia z zakresu finansów, zarządzania pieniędzmi, kosztami, budżetowania itd., ostrzegać przed zagrożeniami finansowymi, a także wspomagać “organizowanie finansowania” dużych inwestycji.
Na zasadzie dobrowolności z usług BGK mogą tez korzystać jednostki samorządu terytorialnego.
Nie może być tak, że na obsłudze bankowej-finansowej polskiego państwa i jego organów zarabiają obce, zagraniczne banki. Te opłaty powinny zostawać w Polsce, na przykład jako przychody banku BGK.